Pracowitą noc przeżyli z czwartku na piątek morawsko-śląscy strażacy. W związku z falą burz, która nawiedziła nasz region, interweniowali zarówno zawodowcy, jak i ochotnicy. W ciągu nocy wyjeżdżali usuwać skutki silnego wiatru i burz aż 131 razy.
W większości przypadkach chodziło o powywracane drzewa oraz połamane konary, które zagrażały bezpieczeństwu ludzi. Porywisty wiatr szalał również po polskiej stronie granicy, gdzie zerwał m.in. nową iglicę zamontowaną niedawno na cieszyńskim ratuszu.
Silne burze dotknęły jednak tym razem najbardziej powiat opawski. Tam strażacy interweniowali aż 72 razy. Najmniej ucierpiały natomiast powiaty ostrawski, karwiński i frydecko-mistecki, gdzie w sumie odnotowano 15 incydentów spowodowanych zawieruchą.
– Nikt nie został ranny, ani nie poniósł większych szkód na majątku. Interwencje strażaków będą kontynuowane jeszcze dzisiaj rano, a prawdopodobnie również w ciągu popołudnia – poinformował wczoraj bezpośrednio po nocnym dyżurze rzecznik wojewódzkiej straży pożarnej, Petr Kůdela.