piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Czy stać nas na to? | 20.08.2017

Kilka dni temu odebrałam telefon w sprawie pożaru kościółka w Gutach. Dzwoniąca do mnie osoba (specjalnie nie piszę – kobieta czy mężczyzna) chciała podzielić się ze mną refleksją, kto zawinił. Nic w tym zresztą dziwnego, bo temat wciąż budzi żywe dyskusje, zwłaszcza po opublikowaniu informacji przez dziennik „Právo”, że jednym ze sprawców był miejscowy nieuleczalnie chory chłopak z dobrej rodziny. Sęk w tym, że dzwoniąca do mnie osoba „wiedziała”, jak się sprawy miały.

Ten tekst przeczytasz za 1 min.

Jej zdaniem było tak. Matka, wierząca, zamiast opiekować się piątką dzieci przesiadywała w kościele, a ojciec przedsiębiorca prywatny zajmował się tylko biznesem. Wniosek jest prosty. Zaniedbali wychowanie i oto mamy efekt w postaci smętnych zgliszcz. Zaskoczyła mnie ta beztroska w formułowaniu sądów, jak również owo rozumowanie na zasadzie jasna przyczyna-jasny skutek. Skąd się to bierze?Myślę, że stąd, że tak bardzo chcemy widzieć rzeczy czarno-biało. Chcemy wierzyć, że patologiczny czyn może zrodzić się tylko w patologicznej rodzinie, a jeżeli przypadkiem tak nie jest, to sami tę patologię wymyślamy – matka fanatyczna dewotka i opętany żądzą zarobienia pieniądza ojciec. Gdyby bowiem było inaczej, musielibyśmy dopuścić do siebie tę obrazoburczą myśl, że straszne czyny spotykają również porządnych ludzi, takich jak... my. Wtedy jednak zamiast dalej karmić swój „sprawiedliwy” gniew musielibyśmy obudzić w sobie zwykłe ludzkie współczucie. Czy stać nas na to?



Może Cię zainteresować.