piątek, 19 kwietnia 2024
Imieniny: PL: Alfa, Leonii, Tytusa| CZ: Rostislav
Glos Live
/
Nahoru

Portrety i pejzaże | 15.05.2017

Ten tekst przeczytasz za 1 min. 45 s
Fot. Witold Kożdoń

W niedzielę wydarzeniem w Wierzniowicach stała się kolejna wystawa „odpustowa”. Tym razem członkowie tamtejszego Koła PZKO nie zaprezentowali ani widokówek, ani starych map, lecz kilkadziesiąt najróżniejszych obrazów.

 

Na ekspozycji zebrano ponad dziewięćdziesiąt obrazów nieprofesjonalnych twórców. Były tam prace o tematyce religijnej, martwa natura, krajobrazy, portrety. Dodatkowo pokazano grafiki, rysunki, kolaże.

– Niestety bardzo wiele tych prac kończy na strychach, w piwnicach i garażach albo w kontenerach na śmieci. Z tego powodu z jednej strony chcieliśmy zachować zebrane obrazy dla potomnych, a z drugiej strony pokazać ludziom, że mieliśmy w naszej miejscowości kilku uzdolnionych artystycznie mieszkańców – tłumaczył Józef Kubatko, gospodarz Domu PZKO, dodając, że autorom ekspozycji udało się dotrzeć m.in. obrazów namalowanych przez byłego dyrektora polskiej szkoły w Lutyni Dolnej Władysława Pasza.

Działacze PZKO wypożyczyli też obrazy zdobiące niegdyś miejscową kaplicę, m.in. dwie stacje drogi krzyżowej. – Mamy również portret św. Izydora. Ten obraz trafił do depozytu, kiedy proboszcz zrobił nowy ołtarz – mówił Kubatko. – Również św. Nepomucen zdobił kiedyś kaplicę. Ponoć wisiał w oknie. Natomiast św. Hieronim to obraz mojego wujka. Nikt go nie chciał, więc wziąłem go ja – dodał.

W niedzielę goście wierzniowickiego Domu PZKO mogli obejrzeć cykl grafik „Stworzenie świata” autorstwa Klary Herotowej-Drobilowej, a także ciekawy rysunek dawnej wierzniowickiej pieczęci, która zachowała się do dnia dzisiejszego i jest przechowywana w Muzeum w Opawie. Gospodarze wystawili też nietypowy obraz wykonany z... monet.


Może Cię zainteresować.