Mali czytelnicy nie od razu otrzymali legitymacje. Najpierw zostali zaproszeni przez bibliotekarzy do wspólnej, pełnej fantazji zabawy. Franciszek Szymczysko w roli kosmity, inspirując się kultową książką „Mały książę” Saint-Exupery’ego, „przyleciał” do biblioteki z dalekiej planety. Najpierw poprosił dzieci, by pomogły mu naprawić popsutą rakietę, a następnie zabrał je w kosmiczną podróż na swoją planetę. Tam czekała na małych gości smutna królowa (smutna dlatego, bo skradziono symbole jej planety). W rolę królowej wcieliła się bibliotekarka Kateřina Šildrová. Dzieci musiały wykonać różne zadania związane z kosmosem, by pomóc władczyni w odzyskaniu symboli. 

Uszczęśliwiona królowa pasowała następnie uczniów kosmicznym mieczem na czytelników i „rycerzy książki”. – Mikołaju, tym oto mieczem pasuję cię na czytelnika. Czy przyrzekasz wierność książkom i bibliotece? – zwróciła się do pierwszego z pasowanych z klasy 1A, Mikołaja Biernata. Zarówno Mikołaj, jak i jego koledzy i koleżanki, poważnie potraktowali ten moment. Przyklęknąwszy przed królową, z czapką-książką na głowie, obiecywali, że będą wierni książkom i bibliotece. Większość dzieci odchodziła z biblioteki z wypożyczoną książką. Ania Duda nieprzypadkowo sięgnęła po „Anię na wakacjach”. – Wybrałam tę książkę, bo ta dziewczynka ma takie imię jak ja – powiedziała nam dziewczynka, dodając, że w domu mama czyta jej książeczki. 

Bibliotekarze spodziewają się, że przynajmniej połowa nowych czytelników regularnie będzie zaglądała do biblioteki. 

– Oczywiście nie wszyscy będą systematycznie wypożyczali książki – zawsze jest tak, że część dzieci połknie ten haczyk i chodzi regularnie do biblioteki, tymczasem u niektórych kończy się na wypożyczeniu pierwszej książeczki – powiedziała bibliotekarka Ewa Sikora.